Bezsprzecznym jest fakt, iż ISP niejednokrotnie posiadają w szkołach lub w ich pobliżu infrastrukturę radiową lub światłowodową pozwalającą na zapewnienie usług transmisji na potrzeby OSE. Od roku (bo wtedy ogłoszona została koncepcja OSE) KIKE konsekwentnie rozmawia o tym niewykorzystanym potencjale z administracją, również w kontekście zadań stawianych przed beneficjentami 2 naboru POPC. Wiele z zakwalifikowanych do podłączenia szkół jest bowiem wedle informacji przekazywanych Izbie przez ISP w zasięgu węzłów lokalnych operatorów. Niejednokrotnie pada więc uzasadnione pytanie – czy i w jaki sposób operator lokalny może zostać usługodawca dla OSE? Operatorzy pytają też w kontekście drugiego naboru POPC – po co kierować publiczne środki na budowę nowych sieci lub przyłączy do szkół będących w ich zasięgu?

 

Trzy porozumienia podpisane w lutym i marcu br. przez Ministerstwo Cyfryzacji z Ineą, Netią i OPL podnoszą co czas jakiś pytanie, czy podobnego porozumienia nie warto zawrzeć z ISP? Operatorów lokalnych kuszą potencjalne zyski i przeciwdziałanie dublowaniu ich infrastruktury. Administrację powinno zaś zaciekawić sprawne podłączenie do sieci co najmniej kilku tysięcy kolejnych szkół. Skoro to takie proste, to dlaczego nie wypracować podobnego porozumienia z ISP oraz czy i jakim sukcesem mogą zakończyć się inicjatywy na rzecz jego podpisania podnoszone w środowisku MŚP? Warto równocześnie spytać, czy wejście w OSE będzie dla ISP zawsze korzystne?

By odpowiedzieć na te pytania, warto zerknąć do treści zawartych już 3 porozumień, przeanalizować stan prac nad ustawą o OSE i dobrze ocenić własne koszty budowy oraz utrzymania infrastruktury, w tym zapewnienia transmisji do wskazanego dla OSE PSS.

Co należy wiedzieć o zawartych porozumieniach w skrócie:

  • Porozumienia potwierdzają zeszłoroczne, własne plany inwestycyjne przekazane przez w/w 3 operatorów. To w gruncie rzeczy „odgrzanie” zeszłorocznych planów, a nie nowe działanie. Trudno też nie wiązać porozumienia z aktualnymi planami inwestycyjnymi w drugim naborze POPC wszystkich 3 operatorów. Porozumienie może ułatwić sygnatariuszom współpracę z JST przy realizacji projektów na obszarach konkursowych NUTS3.
  • Wskazane w planach szkoły znajdują się poza adresami zakwalifikowanymi do naborów POPC. Warto przypomnieć, że w praktyce plany te usunęły w ub.r. z listy szkół kilka tysięcy adresów, co już latem ogłoszono, jako sukces rozmów MC z operatorami i odciążenie POPC.
  • W porozumieniach nie ma żadnych konkretnych pieniędzy, gdyż z ich treści nie wynikają żadne zobowiązania Państwa w zakresie finansowania budowy lub utrzymania przyłączy do szkół. Nie zawierają one nawet gwarancji wykorzystania tych przyłączy na potrzeby OSE, ani tym bardziej przyszłej kwoty abonamentu za tranzyt.
  • Porozumienia zawierają więc tak naprawdę jedynie dwa elementy: zobowiązanie operatora do podłączenia określonej liczby szkół oraz zobowiązanie Ministra Cyfryzacji do poinformowania JST i innych jednostek o planowanych inwestycjach.

 

Plany inwestycyjne na koszt własny operatora.

Punktem startu w dyskusjach o szkołach są koszty inwestycji. Zapisy z zawartych już porozumień są w tym zakresie jednoznaczne. Podłączenia będą realizowane ze środków własnych operatora, bez udziału budżetu państwa. Ale to nie wszystko. Dokumenty odnoszą się wyraźnie do przedłożonych w 2016 r. przez w/w operatorów planów inwestycyjnych obejmujących ujęte w porozumieniach szkoły. Kolejność działań była więc następująca – przekazanie planu inwestycyjnego obejmującego szkoły w 2016 r., a następnie w I kw. 2017 r. podpisanie porozumień z MC.

Na bazie planów inwestycyjnych uwzględnionych przez administrację z listy szkół przygotowanej na potrzeby drugiego naboru POPC usunięto w ub.r. szkoły zadeklarowane przez 3 w/w operatorów. Warto w tym miejscu zauważyć, iż z kolei w I kw. 2017 r. nie były przez UKE (do SIIS) zbierane plany inwestycyjne. Choć zawsze warto rozmawiać, to w tej sytuacji trudno wprost powielić tą ścieżkę w br. dla nowych inicjatyw ISP.

Myśląc o planach inwestycyjnych warto też niestety pamiętać, że część MŚP, która wdała się z UKE w polemikę dot. kwalifikowalności PA na obszarach POPC (m.in. właśnie w zakresie nieuwzględnionych szkół w swoim zasięgu), zyskała przede wszystkim kontrole ze strony UKE mające ustalić (nie-) poprawność składanych przez ISP raportów. KIKE interweniowała i w tej sprawie po serii wezwań wysłanych przez UKE. Niestety nie znamy przypadków, w których protesty środowiska skutkowałyby choćby usunięciem szkół z listy 2 naboru POPC. O porozumieniach na gotowość współpracy z ISP w ramach OSE nie mówiąc.

 

Ustawy o OSE brak.

Na stronach MC można wyczytać, iż: „Ustawa dotycząca Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej będzie regulować status sieci, status i obowiązki jej operatora oraz obowiązki przedsiębiorców telekomunikacyjnych i jednostek samorządu terytorialnego w stosunku do operatora OSE. W ustawie znajdą się też zapisy dotyczące zasobów edukacyjnych oraz kwestie związane z zapewnieniem finansowania sieci OSE. Całość kosztów funkcjonowanie OSE (wraz z dostarczaniem usług do szkół) ma być pokryta z budżetu państwa w pierwszych latach jej działania.”.

Konsultacje założeń do ustawy zostały zakończone 31.01.2017 R. Na stronach MC trudno dziś doszukać się projektu ustawy o OSE. Jedynym dokumentem do pobrania jest prezentacja projektu, z której dla niniejszych rozważań wynika m.in., iż uruchomienie OSE przewidziane jest w 2018 r. To termin spójny z ramami czasowymi postawionymi beneficjentom 2. naboru POPC, które doprecyzowują, iż chodzi raczej o koniec 2018 r. Tym samym warto pamiętać, iż ewentualne bieżące inwestycje lub plany inwestycyjne co do zasady zaczną generować przychody za 1,5 roku lub później. Dla ISP to czasem dość odległa perspektywa, choć z drugiej strony jest to czas pozwalający na spokojnie zaplanować inwestycję w przyłącze.

Niestety brak ustawy o OSE powoduje, iż nie są znane również szczegółowe dane dot. lokalizacji PSS, wymaganego SLA, a wreszcie docelowo i proponowanej opłaty za usługę dla operatora OSE, a więc i pośrednio dla operatorów infrastruktury.

 

Ile można zarobić na kontrakcie z OSE?

Powiedzmy szczerze – nikt tego na dziś nie wie. I nie chodzi tu tylko o skalę potrzebnych inwestycji – różnych w przypadku każdej ze szkół. Ale i braku ustawy, a więc i konkretnej finansowej oferty Państwa. No właśnie – jaka jest stawka bazowa? Pierwotnie mówiono o 500-1000 zł na szkołę. Obecnie pojawiają się w rozmowach kwoty nieco ponad 300 zł / m-c za 100 Mb transmisji ze szkoły do PSS. To niewiele. Nie można bowiem pomijać faktu, iż prócz amortyzacji kosztów budowy (przypomnijmy, wykonanej ze środków własnych operatora), zainteresowany współpraca z OSE operator infrastruktury musi uwzględnić szereg kosztów utrzymaniowych, do których należą m.in.:

  • Opłaty za pas drogowy lub podbudowę słupową wybudowanego dla szkoły przyłącza światłowodowego.
  • Opłaty za pozwolenie radiowe i częstotliwość w przypadku szkół z listy „A”, które podłączone zostaną radiowo.
  • Budowę PSS (punktu styku sieci) z OSE i koszt tranzytu co najmniej 100 Mb ze szkoły do PSS (w oparciu o własną sieć, ale często i transmisje kupowane u operatorów trzecich).
  • Koszty serwisowe.

Jak sądzę można założyć, iż jeśli koszty OI będą przekraczały ofertę, to operator OSE raczej nie dołoży brakujących kwot ze środków własnych.

 

Co wnoszą porozumienia?

Dla stron poza bezsprzecznym aspektem medialnym niewiele, bowiem: „Porozumienie nie skutkuje dla żadnej ze Stron powstaniem zobowiązań finansowych wobec drugiej Strony, a jego postanowienia i działania podejmowane na jego podstawie nie mogą stanowić źródła jakichkolwiek roszczeń finansowych pomiędzy Stronami.”. Wydaje się, że dla operatorów jedyną korzyścią jest zapis, iż: „(Minister) w uzasadnionych przypadkach zwróci się do właściwych organów z wnioskiem o rozważenie możliwości podjęcia działań w celu usprawnienia lub przyspieszenia realizowanych (…) inwestycji”. Taka pomoc w przypadku dużych projektów inwestycyjnych jest bezsprzecznie cenna. Choć niezmiennie uważam, iż zdecydowanie bardziej rynkowi pomogłoby np. znowelizowanie opłat za pas drogowy.

Ważne jest jednak, że w efekcie w/w zapisu dokument nie gwarantuje operatorowi podpisania umowy na świadczenie usług dla OSE w przyszłości w oparciu o wybudowana infrastrukturę! Przedstawiciele administracji w rozmowach o potencjale ISP wprost wskazują na fakt, iż praca z tysiącami umów na poszczególne szkoły jest nie do ogarnięcia. Zresztą niechęć do dużej ilości postępowań i obsługiwanych umów jest też głównym powodem niechęci strony publicznej do organizacji wielu konkursów na małe obszary – powiedzmy gminne. A gmin jest przecież w Polsce wielokrotnie mniej, niż szkół. Może więc okazać się, iż inwestycje w przyłącza ISP dla OSE mogą być dodatkowo ryzykowne. Pewnie wielu z Was pamięta sytuację sprzed lat, gdy jeden operator otrzymał środki na Internet dla szkół za 1 zł / m-c i szkoły masowo wypowiadały lub zawieszały umowy z ówczesnymi dostawcami alternatywnymi nawet, jeśli usługi świadczone były światłowodem. Jak będzie pod koniec 2018 r. trudno przewidywać, ale każdy ISP powinien mieć świadomość i tego typu ryzyk.

Porozumienie również nie blokuje inwestycji ze środków POPC w tych szkołach (na co niewątpliwie liczy część ISP obawiających się inwestycji z 2 naboru), bo oparte jest na planach inwestycyjnych zgłoszonych w toku konsultacji. Porozumienie zakłada wprost: „Inwestycje nie dotyczą jednostek oświatowych objętych naborem w ramach Działania 1.1 PO PC”. Pojawia się tu ważne pytanie – skoro Państwo nie przewiduje środków na realizacje przyłączeń oraz porozumienia nie dotyczą wyznaczonych dla beneficjentów szkół, to… jakich szkół mogą dotyczyć bieżące inicjatywy w środowisku MŚP?

To pytanie koniecznie trzeba zadać. Bowiem ISP zainteresowani współpracą w projekcie OSE powinni wyraźnie zdefiniować swoje cele, jakie ewentualnie postawią w negocjacjach z MC.

 

Podsumowanie.

Bezsprzecznie warto rozmawiać z administracją o potencjale sieci ISP, jako operatorów infrastruktury dla części szkół przyłączanych do OSE. Brak konkretnej oferty finansowej przy równoległym obowiązku zrealizowania inwestycji ze środków własnych operatora powodują jednak, iż każdy zainteresowany współpracą ISP powinien bardzo odpowiedzialnie policzyć potencjalne koszty inwestycyjne i utrzymaniowe. Warto również pamiętać, iż na obecnym etapie w miarę bezpieczne mogą być jedynie te szkoły, które już są podłączone do sieci szerokopasmowej lub w których bezpośrednim sąsiedztwie jest infrastruktura ISP. Jeśli bowiem sprawdzi się prognoza, iż miesięcznie operator będzie mógł uzyskać za usługę nieco ponad 300 zł, a kontrakt prawdopodobnie sięgnie maksymalnie 2-3 lat, to cały gwarantowany przychód wyniesie ok. 8-12 tys. złotych. Z tych środków trzeba będzie sfinansować potrzebne prace instalacyjne i utrzymaniowe. Warto więc dobrze policzyć całość kosztów przed podjęciem deklaracji podłączenia szkół w miejscach wymagających inwestycji.

W przypadku dużych operatorów, którzy już podpisali porozumienie należy przyjąć, iż podłączenie szkół realizowane będzie przy okazji własnych inwestycji na dużych obszarach kraju. I w takim przypadku jak najbardziej szkół nie traktuje się odrębnie budżetowo od całych inwestycji. Pytanie jednak, jak wielu ISP i jak wiele całych miejscowości planuje kablować?

Ofertowanie własnej infrastruktury lokalnych operatorów do OSE warto na pewno promować tam, gdzie szkoły są już odpowiednio podłączone. W takim przypadku są one jednak (powinny być) zaraportowane w SIIS. Nie ma więc podstaw do podpisywania porozumienia o planowanych inwestycjach i wsparciu MC w ich realizacji. Na pewno jednak warto nadal i wielopłaszczyznowo rozmawiać o wykorzystywaniu infrastruktury ISP w projektach szerokopasmowych. Wszak zgodnie z raportem Audytela nasze sieci docierają do prawie 30% HP, w tym wielu w budownictwie jednorodzinnej. Jest więc o czym rozmawiać.

W kuluarach dyskusji o budowaniu potencjału ISP dla OSE jednak coraz częściej można usłyszeć, że mniejsze znaczenie ma, czy coś z tego będzie. Ważniejszy jest PR. Czas pokaże czy i kto zyska najwięcej na tego typu inicjatywach.

 


Artykuł ukazał się również w serwisie Telko.in.